• Kategorie
  • Niewinni nie ponoszą kary

Wydawnictwo Razem Mierzymy Wyżej
Autor Monika Koszewska
Stron 384
Rok wydania 2022
Oprawa broszurowa
36.50
szt. Do przechowalni
Realizacja 3-5 dni roboczych
Cena przesyłki 16
Odbiór osobisty 0
Odbiór osobisty 0
Paczkomaty InPost 16
Kurier 21
Dostępność Średnia dostępność
ISBN 9788366706040

Marcinek, tak Monika Koszewska mówi o tej książce. Jej bohaterem jest trzydziestoczteroletni singiel, właściciel dużej, świetnie prosperującej firmy Inwestycje Rozwojowe. Dla niejednej kobiety taki przystojniak, jeżdżący świetnymi samochodami i mieszkający w luksusowym apartamencie może być łakomym kąskiem. Dlaczego więc - do tej pory - Marcin Kowalski jest singlem, po co traci czas na organizowanie pomocy starszym paniom i jak dorobił się takiej fortuny - to pytania, które od razu mogą się nasunąć czytelnikom. Nie od początku znajdziemy na nie odpowiedzi. Marcin nie jest jednoznaczną postacią i trudno się z nim identyfikować, ale może wzbudzać sympatię, choć metody, których czasem używa - z powodów prawnych i moralnych - nie powinny być akceptowane.

Mam żelazną zasadę: szanuję kobiety. Tym różnię się od wielu mężczyzn. Nikt mnie tego nie nauczył, bo w domu dziecka trudno mówić o jakiejkolwiek nauce. Tam była tylko dyscyplina. Podporządkowałeś się albo ponosiłeś karę. I to surową. Musiałem szybko wydorośleć.

Byłem szczupłym, ładnym chłopcem, a to nie ułatwiało życia. Koledzy podejrzewali, że jestem gejem. Nie, że byłem mięczakiem, tylko nie interesowały mnie papierosy, rozróby, alkohol. Byłem skoncentrowany na nauce. Angielski i niemiecki. To był mój główny cel. Kolejnym było zdanie matury i dostanie się na Politechnikę Gdańską, na budownictwo lądowe. Nawet mi odpowiadało, że nie oddali mnie do rodziny zastępczej, przynajmniej mogłem realizować swoje plany, nikt mną nie sterował i nie przestawiał z kąta w kąt. Żeby przetrwać, musiałem się nauczyć walczyć, ale nie na pięści, tylko inteligentnie.

Niewinni nie ponoszą kary to powieść obyczajowa z wyraźnym wątkiem kryminalnym, a więc lektura nie tylko dla kobiet. Pierwszoosobowa narracja pozwala poznać intencje głównego bohatera, ale nie ułatwia oceny jego postępowania. Czy człowiek - nawet jeśli kieruje się dobrymi intencjami - może nadać sobie prawo nagradzania dobra i karania za zło? Na to pytanie muszą sobie Państwo odpowiedzieć sami...

Nie ma jeszcze komentarzy ani ocen dla tego produktu.
  • Wydawcy